Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 24
Pokaż wszystkie komentarzebo Polak to musi mieć tanio. Nie ważne co i jak, ważne żeby było TANIO. A najlepiej żeby mu ktoś dopłacił żeby on ten motocykl łaskawie wziął. Każdą rozmowę telefoniczną odnośnie oferowanego pojazdu zaczyna od "ostatecznej ceny", pyta sześć razy o rzeczy które "stoją jak byk" w ogłoszeniu - mam wrażenie że 70% dzwoniących ma problem z czytaniem, ogląda tylko zdjęcia i z trudem potrafi przepisać numer telefonu... Po wielu tygodniach oczekiwania na kupca i sprzedaży jednośladu, w kilka lub więcej dni po zdjęciu ogłoszenia nagle odzywają się "zainteresowani" kupnem - amatorzy archiwaliów czy cwaniacy liczący na to, że "nie sprzedał to jak zadzwonię to mi sprzeda za czapkę śliwek"? W ogóle nie warto sprzedawać motocykla w Polsce - jest pewne że się straci, tylko dlatego że rynek jest zdemolowany przez handlarzy a ci z kolei robią wszystko pod dyktando ciemniaków, których nie stać na dobry motocykl lub mają węża w kieszeni , żrą parówki z biedry i wciąż szukają okazji.
Odpowiedzczekam z utęsknieniem czasów kiedy ta banda cwaniaków uprawiająca ten swój dziadowski handelek sprowadzanymi autami i motocyklami stanie się bezrobotna lub się przebranżowi, kiedy ludzie będą kupować od właścicieli a na sprowadzane ulepy nikt nie spojrzy.
Odpowiedz